CHWAŁA PRZED ZAŁOŻENIEM ŚWIATA (JANA 17:5)

CHWAŁA PRZED ZAŁOŻENIEM ŚWIATA (JANA 17:5)

PREEKZYSTECJA

11/24/202311 min czytać

Jeśli ktoś podejdzie do tego tekstu z niezachwianą wiarą w istnienie Jezusa przed jego narodzinami, Jana 17:5 niewątpliwie wzmocni to przekonanie. „A teraz uwielbij mnie, Ojcze, w sobie tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał”. W świetle ram pojęciowych Jana wątpliwe jest, czy werset ten można wykorzystać jako dowód na istnienie Jezusa odwiecznie. Według biblijnego sposobu myślenia i mówienia możesz „mieć” coś, co jest obiecane w Bożym planie, zanim faktycznie to będziesz mieć. Abraham otrzymał tę ziemię na mocy Bożej obietnicy (przymierza), choć jeszcze jej nie posiadał. Obietnica jest następująca: „Dałem tę ziemię waszemu potomstwu” (Rdz 15,18). W tym momencie Abraham nie miał potomków. Jednak ziemia została im dana. Boża obietnica wyraża się tak, jakby już się wydarzyła.

Zatem w Jana 17:5 chwała, którą Jezus „miał” u Ojca, jest zarezerwowana dla niego w Bożym planie dla Jego Syna. Uderzającą ilustrację tego szczególnego wykorzystania przeszłości można znaleźć w wersecie 22. Tutaj ta sama chwała obiecana Synowi jest dana uczniom, którzy wówczas nie żyli. To są uczniowie, którzy później mieli się nawrócić (werset 20). Jezus mówi o nich i mówi: „Chwałę, którą Mi dałeś, oddałem im”. Znaczenie jest oczywiste, że Jezus obiecał im tę chwałę. Już je posiadali, chociaż tak naprawdę nie. Podobnie jak Bóg, Jezus mówił o rzeczach, „jak gdyby istniały” (Rzymian 4:17). Modląc się o chwałę, o której wiedział, że została im obiecana przez Boga, mówił także o chwale, którą „miał” u Ojca, odnosząc się w ten sposób do rękojmi, że była „trzymana u Ojca”. w Bożym planie. W innym miejscu zachęcał uczniów obietnicą, że „wielka będzie ich nagroda w niebie” (Mt 5,12). Nagroda już czekała, aby zostać im dana w przyszłości, kiedy Jezus powróci (Ew. Mateusza 16:27). Tak więc chwała Jezusa od początku była Jego własnością. Teraz modlił się, aby to otrzymać.

HHWendt, profesor teologii z Heidelbergu, tak komentuje to szczególne użycie języka:

„Opiera się to na niezrozumieniu języka i koncepcji Nowego Testamentu, jeśli od razu dojdziemy do wniosku, że oświadczenie Jezusa (w Jana 17:5) – że miał chwałę u Ojca przed założeniem świata – jest proste i koniecznie tożsame z myślą, że on sam istniał wcześniej.... Według sposobu mówienia i dominującego pojęcia u Jana, preegzystencja i Trójca, rzecz niebiańska, a zatem i niebiańska chwałę, może otrzymać i jak Bóg istnieje, a także przynależy do osoby, nie dlatego, że ta osoba już istnieje i jest otoczona chwałą, ale dlatego, że chwała Boża jest już w pewnym sensie już złożona i przygotowana dla tej osoby w niebie. Pamiętamy, jak Jezus, według Ewangelii Mateusza, mówił o skarbie w niebie (Mat. 6:20), a także o nagrodzie (Mat. 5:12, 46; 6:1), którą otrzymają jego uczniowie w niebo z Bogiem... i co więcej, podobnie jak podczas ostatecznego sądu nad narodami, królestwo, które błogosławieni Ojca mają odziedziczyć, jest opisane jako królestwo, które istniało od początku świata (Mat. 25:34) zostało dla nich przygotowane w niebie i tak jak nadzieja zbawienia (Kol 1:5 i 1 Piotra 1:4) chrześcijan jest opisywana jako błogosławieństwo przygotowane dla nich w niebie... .. Jezus nie prosi o coś arbitralnego dla siebie, ale o coś, co miało mu być dane zgodnie z Bożym postanowieniem i co zawsze należało do Niego w sensie idealnym... Zarządzenie było z pewnością ideą, która znajduje swój decydujący wyraz na końcu modlitwy w wersecie 24 – że sam Jezus jako Mesjasz tak naprawdę nie istniał od początku z Bogiem, ale był przedmiotem Bożej miłości, Jego miłosnych myśli, planów i rady.”[1]

Niezwykle ważne jest odnalezienie biblijnego znaczenia tych biblijnych wyrażeń. Jeśli czytamy Jana w ściśle monoteistycznych ramach, jakie sobie wyznaczył (Jana 17:3; 5:44), powinniśmy zachować ostrożność przy przypisywaniu Mesjaszowi istnienia prenatalnego jako niestworzonego drugiego członka Boskości. Pułapki kompromisowego monoteizmu biblijnego można uniknąć, jeśli upieramy się wraz z Jezusem i Janem, że „Tylko Ojciec jest Bogiem” (Jana 5:44) i że jest On „jedynym prawdziwym Bogiem” (Jana 5:44). 17.3) . Byłoby nierozsądnym wczytywać się w te teksty nasze postbiblijne idee wywodzące się z wyznań wiary, skoro lepsze rozwiązanie zagadki chrystologii Janowej jest w zasięgu ręki w granicach jej samostanowiącego żydowskiego monoteizmu.

Pogląd, który opowiadamy, został przedstawiony w szeregu książek napisanych na przełomie wieków przez GH Gilberta, profesora literatury i języka Nowego Testamentu w Chicago Theological Seminary. Najpierw stwierdza:

„Nie można z tego (akceptacji przez Jezusa „kultu”) wyciągać wniosku, że niewidomy wierzył, że Jezus miał tę samą naturę co Bóg. Wyrażenia tłumaczonego adoracja używa się także w hołdzie, jaki poddani składają swemu władcy, i wskazuje ono jedynie, że ten, kto otrzymuje ten zaszczyt, ma wyższą godność niż ten, kto mu go ofiarowuje (por. Ap 22,8).” O

Tomaszu zwracając się do Jezusa jako do „Boga” pisze: „Jezus przyjął hołd Tomasza jako uznanie roli Mesjasza.......nic nie wskazuje na to, aby przyjął ten zaszczyt i wywnioskował z niego, że należy do tę samą substancję co Ojciec.”[2]

Ten punkt jest ważny dla ogólnego poglądu, że Jezus był Bogiem, ponieważ był czczony i czczony. Ale „cześć” można okazywać także królom reprezentującym Boga, a także uwielbionym świętym (1 Krn. 29:20; Obj. 3:9). Błędem jest zatem twierdzenie, że skoro Jezus był czczony, to musiał być Bogiem. Jezusa można czcić jako Mesjasza. Tylko Ojciec może być czczony jako Bóg. To samo greckie słowo jest używane do określenia obu rodzajów kultu.

Gilbert odniósł się do kwestii preegzystencji w Ewangelii Jana i zauważył, że Ewangelie synoptyczne nic na ten temat nie mówią. Gilbert postrzega chwałę, o którą Jezus modli się w Jana 17:5, jako nagrodę za ukończone dzieło Chrystusa.

„Jezus miał tę chwałę przed założeniem świata w tym sensie, że była ona mu przeznaczona. Wiedział, że jego misja jako Mesjasza została zaplanowana przez Boga odwiecznie, a także, że chwalebny koniec został wyznaczony i zarezerwowany dla niego.... Zatem dochodzimy do wniosku, że te trzy fragmenty Ewangelii według Jana (6,62; 8,58; 17,5 ), w których Jezus nawiązuje do swojej preegzystencji, nie zawierają żądania rozumienia jego preegzystencji jako osobowej i realnej. Należy je łączyć z innymi zjawiskami mesjańskiego rozumienia Jezusa, z których żadne ani u synoptyków, ani w czwartej Ewangelii nie ma nic wspólnego z metafizyczną relacją z Ojcem”[3].

Czy dokładna egzegeza tego rozdziału potwierdza, że ​​jest to właściwy sposób rozumienia terminów dotyczących preegzystencji u Jana? Należy dokładnie zbadać użycie czasu przeszłego w Jana 17. W tym rozdziale znajdują się wyraźne dowody na to, że przeszłość niekoniecznie opisuje coś, co już się wydarzyło, ale raczej to, co Bóg przeznaczył, aby się wydarzyło, ponieważ Bóg już to zarządził. Powinniśmy najpierw zwrócić uwagę na ostrzeżenie Browna: „W Janowych odniesieniach do Jezusa istnieje dziwna ponadczasowość lub niekonsekwencja czasu, z której należy zdać sobie sprawę”[4]. Bernard zauważa, że ​​„zamierzony koniec jest widoczny od początku”[5].

W swojej analizie Jana 17 Morris mówi: „To, co łączy wszystkie te fragmenty (Jana 17), to chęć wypełnienia woli Ojca”. W Ewangelii Jana 17:2 „odnajdujemy myśl o boskim przeznaczeniu ”[7] Brown wspomina, że ​​„moc dawania życia nie działała w pełni przed wywyższeniem Jezusa”, chociaż Jezus powiedział, że „ta moc została mi dana.”[8] Możemy porównać z Janem. Porównaj 5 :27: „Bóg dał mu władzę wykonywania sądu.” Władza została dana, ale jej wypełnienie musiało poczekać do zmartwychwstania, jak mówi następny werset. W Jana 17:4 Jezus mówi „jakby czyn się już dokonał”[9]. W Jana 3:35 także Ojciec oddał wszystko w ręce Jezusa. Hebr. 2:8 zgadza się: „...podłożyliście wszystko pod swoje stopy... lecz teraz nie widzimy, żeby wszystko było mu podporządkowane.” Oczywiście, przyszłe wydarzenia zaplanowane przez Boga mogą nastąpić przy użyciu przeszłości do opisania.

Wspólną zasadą leżącą u podstaw wielu wypowiedzi Jezusa w jego ostatniej modlitwie jest to, że Bóg zamierzał dać mu moc i władzę, z których większość nie została jeszcze ukończona. Ten schemat używania przeszłości w znaczeniu przyszłym jest kontynuowany: W odniesieniu do Jana 17:4 Meyer mówi, że Jezus „zawiera w tym przedstawieniu fakt swojej już dokonanej śmierci”[10] – chociaż wciąż podkreślał preegzystencję i Trinity nie umarła. Alford pisze, że „nasz Pan spogląda wstecz na koniec swojej zakończonej podróży, patrząc wstecz jak na przeszłość”[11]. Nawet w Jana 17:9 „historyczni uczniowie są wzorem dla wszystkich chrześcijan.... …przewidywani są chrześcijanie przyszłych czasów.”[12] Jednak Jezus mówił tak, jakby jego dzieło dla Jego Kościoła zostało już zakończone.

Kiedy Jezus mówi: „Zostałem w nich uwielbiony”, przeszłość „ma raczej charakter proleptyczny (przepowiadający przyszłość) i zapowiadający pewną chwałę, która dopiero ma nadejść”[13]. „O czymś, co już się rozpoczęło i z pewnością nastąpi dopełni się w najbliższej przyszłości, o czym Jezus mówi w przeszłości z proroczą przewidywalnością, jak gdyby już istniała i została wypełniona” (w. 10). [14]

Modlitwa Jezusa trwa dalej: „Nie jestem już na świecie (J 17,11). Mówi tak, jakby już opuścił świat. „Jego odejście było tak bliskie, że mógł wykorzystać teraźniejszość” [15]. Nawet w wersecie 12 Judasz, ściśle mówiąc, jeszcze nie zginął. Jednak mówi się, że już umarł, wypełniając „boski cel” Pisma Świętego[16].

Kontynuowane jest używanie przeszłości w znaczeniu przyszłości: „Wysłałem ich…” (Jana 17:18). Morris stwierdza: „Kiedy myślimy o apostołach, powinniśmy spodziewać się teraźniejszości lub przyszłości, a nie: Ja ich posłałem... Jest prawdopodobne, że to słowo ma znaczenie proleptyczne. Dodaje to atmosfery pewności przyszłej misji uczniów”[17]. Meyers myśli w ten sam sposób: „Misja nie była jeszcze faktem jasnym (Jana 20:21; Mat. 28:19), ale już jako pomysł w nominacji i pouczeniu o służbie apostolskiej jest dostępny”[18].

Na koniec Jezus modli się za uczniów, którzy nawet nie nawrócili się, ale stali się chrześcijanami poprzez apostolską służbę przepowiadania. Jezus mówi, że chwała, którą „oddał mu Bóg”, została teraz „dana” uczniom wszystkich wieków (Jana 17:22). Tę chwałę:

„którą dał mu Ojciec, choć jeszcze nie obiektywny, ale jako pewne posiadanie najbliższej przyszłości; Osiągnął tę chwałę od Boga, otrzymał ją jako własność, a teraz faktyczne objęcie jej w posiadanie było bliskie. W ten sam sposób oddał chwałę... tym, którzy w Niego wierzą, którzy wezmą w posiadanie prawdziwe posiadanie w dniu powrotu Jezusa, kiedy razem otrzymają chwałę (Rzymian 8:17), mając spełniło się, zostali wówczas zbawieni w nadziei (Rzymian 8:24). W Chrystusie są już współdziedzicami, a Duch, którego mają otrzymać, jest zadatkiem dziedzictwa (Efez. 1:14; 2 Kor. 1:22; 5:5), ale ostateczne posiadanie dziedzictwa następuje dopiero podczas Drugiego Przyjścia nastąpi”[19].

Tutaj przeszłość ponownie wyraźnie opisuje rzeczy, które z pewnością wydarzą się w Bożym planie na przyszłość. Jezus ponownie mówi o chwale, którą „mi dałeś” (J 17,24). Morris zauważa, że ​​„Jezus może mieć na myśli majestat i blask, jaki będzie posiadać w życiu przyszłym”[20]. Ta chwała została już dana (uczniom), ale na razie jako posiadanie nadziei. „[21]

Przez cały rozdział 17 Jezus mówi o rzeczach, których wypełnienie nastąpi w przyszłości, tak jakby już się wypełniły. Posługuje się proroczą przeszłością, co nie jest niczym niezwykłym w Piśmie Świętym. W Jana 17:5 modli się o chwałę, którą „miał u Ojca przed założeniem świata”. w Bożym planie. Jest to ta sama chwała, którą „mieli” wszyscy uczniowie („dano im” – Jan 17,22), chociaż jej jeszcze nie mieli. Jest to chwała przeznaczona Jezusowi w Bożym zamyśle. „trzymał” ich w niebie przez całą wieczność, tak jak chrześcijanie mają teraz przyszłe dziedzictwo Królestwa Bożego. Stanie się to oczywiste po powrocie Jezusa na ziemię (1 Piotra 1:4-5). W Jana 17 Jezus modli się o otrzymanie tego, co Bóg dla niego przygotował. Jana 17:5 nie dostarcza żadnych dowodów na preegzystencję Jezusa, jeśli czyta się go w świetle kontekstu.[22] Wyjęty z tego kontekstu i w świetle późniejszego postbiblijnego nauczania na temat Trójcy, wydaje się potwierdzać pogląd, że Syn istniał odwiecznie, a nie dosłownie, a nie idealnie.

Jana 17,5 rozumieli XVII-wieczni anabaptyści polscy w taki sposób, w jaki proponujemy, który w Katechizmie Rakowa napisali:

"Z 2 Tm 1,9 jasno wynika, że ​​przed założeniem świata człowiek mógł posiadać to, co u Ojca, a więc i chwałę, bez wnioskowania o rzeczywistym istnieniu. Apostoł mówi tam o wierzących, którym przed wiekami została dana łaska stał się. Tutaj (w Jana 17) jest również powiedziane, że Jezus modlił się o swoją chwałę. Chrystus błagał Boga, aby dał mu na własność rzeczywistą chwałę, którą miał przy sobie w swoim planie i zamierzeniu przed założeniem świata. Często mówi się, że dana osoba już coś posiada, gdy zostało jej to obiecane lub przeznaczone. Ewangeliści często mówią, że wierzący mają życie wieczne. Dlatego Jezus nie mówi w sensie absolutnym, że miał tę chwałę, ale że ją miał u Ojca – tak jak powiedział, że teraz modli się, aby chwała, która jest mu od wieków, rzeczywiście przeszła na niego, została zachowane dla Niego przez Ojca przed założeniem świata”[23].

[1] The Teaching of Jesus (Edynburg: T&T Clark, 1892), 2:169-172, podkreślenie dodane.
[2] The Revelation of Jesus, A Study of the Primary Sources of Christians (Nowy Jork: Macmillan Co, 1899), 225.226. Gilbert był także autorem Życia studenckiego Jezusa i Życia studenckiego Pawła.
[3] Podobnie 221, 222.
[4] Ewangelia według Jana, 1:132.
[5] Św. Jan, Międzynarodowy Komentarz Krytyczny, 1:76.
[6] Ewangelia według Jana, 716.
[7] Podobnie, 719.
[8] Ewangelia według Jana, 2:740.
[9] Podobnie 2:741.
[10] Komentarz do Nowego Testamentu: Ewangelia Jana (New York: Funk and Wagnalls, 1884), 462. [11
] Grecki Nowy Testament, 823
[12] Brown, The Gospel Według Johna, 758.
[13] Morris , Ewangelia Według Jana, 726, podkreślenie własne.
[14] Meyer, Komentarz do Nowego Testamentu: Ewangelia Jana, 465.
[15] Morris, Ewangelia według Jana, 726.
[16] Meyer, Komentarz do Nowego Testamentu: Ewangelia Jana, 466.
[17] Morris, Ewangelia według Jana, 731.
[18] Meyer, Komentarz do Nowego Testamentu: Ewangelia Jana, 468.
[19] Podobnie, 470.
[20] Morris, Ewangelia według Jana, 470.
[21] Meyer, Komentarz do Nowego Testamentu: Ewangelia Jana, 471, 472.
[22] Brown, Ewangelia według Jana, relacjonuje nawiązuje do wariantu w tekście Jana 17:5: „Wśród Ojców łacińskich i niektórych rękopisów etiopskich istnieje poparcie dla odczytania: «chwała, która była u ciebie», gdzie een = „był” zamiast „miałem”. „ ” jest czytane (743).
[23] The Racovian Katechism (Londyn: Longman, Hurst, Rees, Orme i Brown, przeł. z łac. Rees, 1818), 144, 145. Autor oryginału (1609), B. Wissowatius, notuje w uwaga: „To, że taki jest prawdziwy sens tego fragmentu, wykazali bezpośrednio Augustyn i Beda… Należy tu także zauważyć, że do dziś wśród Żydów panuje jednolita opinia, że ​​Mesjasz przyszedł przed stworzeniem świata nie istniał inaczej, jak tylko w przeznaczeniu Bożym.” Wszystkie istniejące egzemplarze katechizmu musiały zostać spalone na mocy postanowienia parlamentu w Anglii w kwietniu 1652 roku.