CZY FILIP 2:5-11 JEST DOWODEM NA PREEGZYSTENCJĘ JEZUSA?
CZY FILIP 2:5-11 JEST DOWODEM NA PREEGZYSTENCJĘ JEZUSA?
PREEKZYSTECJA
11/24/20238 min czytać
Krótkie studium Filipian 2:5-11
Filipian 2:5-11 to kolejny tekst często cytowany jako dowód preegzystencji Jezusa. Fragment napisany przez Pawła (powszechnie nazywany Hymnem Chrystusowym) brzmi następująco:
„Miajcie w sobie takie usposobienie, jakie było w Chrystusie Jezusie, który był w postaci BOGA, a nie uważajcie za zbójstwo bycia równym BOGU. Ale on stał się niczym i przyjął postać sługi, stawszy się podobny do ludzi i mając postać człowieka, uniżył samego siebie i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano tych, którzy są na niebie i na ziemi, i tego, co pod ziemią, i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Pan, ku chwale BOGA OJCA.”
Filipian 2:5-11
Wielu czytelników jest pod takim wrażeniem stwierdzeń „w postaci BOGA” i „równy BOGU”, że jest dla nich oczywiste, że Jezus Chrystus był z jednej strony drugą osobą bóstwa, a z drugiej strony, przed swoim wcieleniem, jako duch niebiański będący z BOGIEM, musiał mieszkać w niebie.
Jednak troska Pawła jest zwykle pomijana. Paweł nawoływał Filipian, aby mieli taki sam umysł, jaki był w Chrystusie Jezusie. Jednakże naśladowcy Jezusa nie mogą mieć tej samej mentalności, co istota duchowa, o której mówi się, że przebywała w niebie, a następnie rozważała stanie się człowiekiem. Byłoby to absolutnie nieosiągalne i całkowicie niemożliwe dla każdego człowieka, a także dla wszystkich naśladowców i uczniów Jezusa. Jedynie duch, który był w Jezusie Chrystusie, mógł być przykładem godnym naśladowania dla jego naśladowców i uczniów. Musi dotyczyć postawy osoby , która jest stawiana za wzór do naśladowania i przykład dla innych ludzi.
To pierwsze rozważanie prowadzi do myśli, że duch pokory był w człowieku, Jezusie Chrystusie. Imię Jezus, niezależnie od tego, jakie jest w języku hebrajskim i aramejskim (Jeszua czy Jahszua), jest bez wątpienia imieniem istoty ludzkiej. Jest to imię często używane przez ówczesnych Żydów, które nadal można spotkać w krajach, w których mówi się językiem hiszpańskim. Stworzenie niebiańskie, pierwotna istota duchowa, nigdy nie nosiła i nie nosi imienia Jezus.
Ponadto należy pamiętać, że Chrystus oznacza pomazańca i że to zatem człowiek Jezus z Nazaretu, namaszczony przez BOGA , w którym była postawa pokory, którą powinni naśladować uczniowie Jezusa. Oto dlaczego Piotr kiedyś głosił:
„Czy wiecie, co się wydarzyło w Galilei w całej Judei po chrzcie, który głosił Jan? Jezusa z Nazaretu, jak go namaścił Bóg Duchem Świętym i mocą, który chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, bo BÓG był z nim.”
Dzieje Apostolskie 10:37-38
Jezus nie zawsze był pomazańcem BOŻYM (poza JEGO decyzją i JEGO wybraniem), ale dopiero po chrzcie Jana stał się pomazańcem, a tym samym BOŻYM Mesjaszem . W swojej Ewangelii Łukasz tak opisuje to wydarzenie:
„I stało się, gdy wszystek lud przyjął chrzest, a Jezus został ochrzczony i modlił się, że otworzyło się niebo i zstąpił na Niego Duch Święty w postaci cielesnej jak gołębica, a z nieba odezwał się głos mówiący: Jesteś MOIM umiłowanym SYNEM, w Tobie znalazłem łaskę.”
Łukasza 3:21-22
Dopiero wtedy rozpoczęła się publiczna skuteczność Jezusa i jego działalność nauczycielska, a zatem wydarzenie chrztu i napełnienia duchem świętym wyznacza początek namaszczonego Jezusa.
„A on sam Jezus miał około trzydziestu lat, gdy się ukazał, i mówiono, że jest synem Józefa Heliego”.
Łukasza 3:23
Następnie ewangelista wspomina na początku Ewangelii Łukasza 4, że Pan Jezus, gdy wracał znad Jordanu, był pełen Ducha Świętego.
„Jezus pełen Ducha Świętego, wrócił znad Jordanu i przez 40 dni był prowadzony przez Ducha po pustyni”.
Łukasza 4:1
Po historii kuszenia Łukasz ponownie wskazuje na napełnienie Jezusa Duchem Świętym, a tym samym na namaszczenie Jezusa przez BOGA.
„I Jezus powrócił w mocy Ducha do Judei, a wieść o nim rozeszła się po całej okolicy”.
Łukasza 4:14
Nieco później, w synagodze w Nazarecie, Jezus cytuje słowa proroka Izajasza:
„Duch Pański nade mną, gdyż namaścił mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim. Posłał mnie, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych wypuścił na wolność i abym obwieszczał rok przyjemny dla Pana”.
Łukasza 4:18-19
Kiedy Jezus następnie odłożył zwój, odniósł tekst do siebie i powiedział, że słowa proroka należy teraz uznać za wypełnione.
„I zaczął do nich mówić: «Dziś wypełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli».
Łukasza 4:21
Jeśli teraz wrócisz z tą wiedzą na początek omawianej części, Filipian 2:5-11, okaże się, że to właśnie pozycja Jezusa jako osoby lub Mesjasza namaszczonego przez BOGA wyznaczyła początek biografii Jezusa według słów Pawła wymyśla. Bardzo dokładne tłumaczenie Dabhar, dokonane przez Fritza-Henninga Baadera, ma brzmienie w wersecie 6:
„ten, który zaczynając od dołu w postaci BOGA, nie uważał porozumienia (z) BOGIEM za rabunek”.
Filipian 2:6
Jako osoba namaszczona przez BOGA, Pan Jezus rozpoczął swoją karierę czyli swoją drogę i zaczynał ją od dołu, gdyż dopiero później został wyniesiony do nieba do chwały po prawicy Boga.
Jako doskonały przedstawiciel BOGA, napełniony także w szczególnym stopniu duchem świętym, Jezus miał postać BOŻĄ.
Terminologię dotyczącą postaci BOGA często interpretuje się tak, jakby OJCIEC i syn stali naprzeciw siebie, jako dwie osoby o równym statusie. Ale OJCIEC i JEDYNY prawdziwy BÓG jest DUCHEM (Jana 4:24) i mieszka w niedostępnym świetle (1 Tymoteusza 6:15-16). Rozumienie pojęcia morph wywodzi się z biblijnego rozumienia BOGA i stworzenia.
Jezus był absolutnie jedno ze swoim BOGIEM i BÓG komunikował się z nim poprzez objawienie. Dzięki namaszczeniu Duchem Jezus był Mesjaszem i Królem i dlatego zajmował pozycję odpowiadającą pozycji BOGA w niebie. Już pierwszy człowiek miał panować nad ziemią zgodnie z wolą Bożą i dlatego został stworzony na obraz Boga i na JEGO równość.
„Uczyniliśmy człowieka na NASZ obraz, zgodnie z naszą równością, i oni będą panować”.
Rodzaju 1:26a Tłumaczenie Dabhar
Jezus wiedział, że BÓG przekazał mu wszystko i że pewnego dnia wszystko odziedziczy. Jezus stanął w świadomości bycia Mesjaszem i umiłowanym Synem Bożym, obdarzonym niezwykłymi przywilejami. Jednak pomimo świadomości swego namaszczenia nie klasyfikował swojego stanowiska jako rabunku, jak to uczynił pierwszy Adam. Wręcz przeciwnie: Jezus ogołocił się lub ogołocił, służąc pokornie ludziom, i w ten sposób przyjął postać sługi .
„ale ogołocił się i przyjął postać niewolnika”.
Filipian 2:7a Tłumaczenie Dabhar
Można to rozumieć w ten sposób, że Jezus poświęcił się dla bliźniego i wykorzystał wszystkie swoje siły, aby móc służyć i pomagać innym. Jezus postępował tak, jak postępowali tylko niewolnicy, a swoje zachowanie symbolizował na przykładzie umycia nóg:
„Jezus wiedząc, że OJCIEC dał wszystko w jego ręce i że od BOGA wyszedł i do BOGA idzie, wstał od obiadu, zdjął szaty wierzchnie, wziął prześcieradło i przepasał się. Potem nalał wody do miednicy i zaczął myć nogi uczniów oraz wycierać je prześcieradłem, którym był przepasany”.
Jana 13:3-5
Niewolnik w rzeczywistości nie ma innej postaci niż król. Zarówno król, jak i niewolnik mogą być ludźmi wysokimi lub niskimi. Fakt, że Jezus zachowywał się jak niewolnik, nie miał nic wspólnego z jego wyglądem fizycznym.
Przejdźmy teraz do być może najtrudniejszego fragmentu Listu do Filipian, który należy omówić: W poprawionym tłumaczeniu Elberfeldera, którego najczęściej używam, ale także w innych tłumaczeniach, rozdział 2:7 brzmi tak.
„Stał się niczym, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi i mając postać człowieka”.
Filipian 2:7
Problem tkwi w słowie „przez” , które natychmiast tworzy mentalne powiązanie pomiędzy przyjęciem formy sługi a pojawieniem się Jezusa jako istoty ludzkiej. Jednakże tego małego słowa „indem” w ogóle nie ma w tekście oryginalnym , lecz zostało ono wstawione do tekstu przez tłumaczy, którzy wychodzą z dogmatu o preegzystencji Jezusa. W rzeczywistości werset 7 brzmi następująco:
„ale ogołocił się i przyjął postać niewolnika. W równości ludzi odnaleziono i uznano, że w schemacie są ludzie.”
Filipian 2:7
W tekście oryginalnym występuje jedynie słowo „in”, a słowa „indem” w ogóle nie ma.
W ostatniej części wersetu Paweł wyraża, że Jezus stał się lub stał się taki jak inni ludzie i w ten sposób powstał. Paweł podkreśla dalej, że współcześni Jezusowi wyraźnie utożsamiali się z człowiekiem. Być może było to konieczne dla Filipian, którym groziło niebezpieczeństwo, że przestaną postrzegać Jezusa jako czystego człowieka. Paweł wspomina dalej, czego dokonał sam człowiek Jezus.
„Uniżył samego siebie i stał się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej”.
Filipian 2:8
Mógł to być tylko człowiek Jezus, który uniżył samego siebie i stał się posłuszny aż do śmierci na krzyżu. Pojawienie się i natura Jezusa jako istoty ludzkiej, podkreślona w wersecie 7, ma zatem zrozumiały powód. Po tym jak Jezus oddał swoje życie w posłuszeństwie BOGU aż na krzyż, nastąpiło chwalebne wywyższenie:
„Dlatego też BÓG wielce go wywyższył i dał mu imię, które jest ponad wszelkie imię”.
Filipian 2:9
BÓG umieścił Jezusa Chrystusa na absolutnie najwyższym stanowisku. Jezus Chrystus siedzi po prawicy BOGA lub po prawicy MOCY, czyli MAJESTRU. Dlatego Pan Jezus jako Głowa realizuje w sposób szczególny zamysły BOŻE wobec swojego Ciała, czyli Kościoła, na mocy niezwykłego zamieszkiwania w Nim Ducha Bożego.
Przez długi czas autor nie miał zielonego pojęcia, co oznacza sformułowanie i nadanie mu imienia, które jest ponad wszelkie imię. Prawdopodobnie ma to coś wspólnego ze znaczeniem oryginalnej nazwy. Prawdziwe i oryginalne imię Jezusa brzmiało Jeszu z Nazaretu, a później nadano mu imię Jahszua. Cechą szczególną tego nowego imienia jest to, że zawiera ono imię BOGA. Dlatego też, gdy ktoś zwraca się do YaHuWaH/BOGA w imieniu Yahshuah, następuje zbawienie.
Ktokolwiek ma do czynienia z Jahszuą, ma do czynienia z JaHuWaH, ponieważ BÓG jest w Chrystusie w szczególny sposób i dlatego Chrystus jest wyjątkowym przedstawicielem BOGA.
Imię BOGA jest JEGO miłosierdziem we wszystkich jego przymiotach i są one obecne w Jezusie Chrystusie. Ówczesnym Żydom zakazane było noszenie imion, w których imię Boże nie tylko odnosiło się do imienia Bożego, ale było też zawarte w tak uderzający sposób.
„Aby na imię Jaszua zgięło się wszelkie kolano tych w niebie, i tych na ziemi, i tych pod ziemią, i aby wszelki język wyznał, że Jahszua jest Panem, ku chwale BOGA OJCA”.
Filipian 2:10-11
Chodzi o wszystkich ludzi klęczących przed BOGIEM w imię Jehowy. Nazywając Jahszuę Panem, uznaje się, że BÓG rzeczywiście dał mu i obdarzył imieniem ponad wszelkie imiona. W ten sposób również BÓG, JaHuWaH, otrzymuje ten zaszczyt.
Albowiem BÓG był i jest teraz Tym, który wypełnia i działa w Chrystusie (Pomazańcu).
Chwała niech będzie JAHWE, BOGU i OJCU naszego Pana, Jahszui Mesjasza. (Jezus Chrystus).
Czy Filip 2:5-11 jest dowodem na preegzystencję Jezusa?